Całodobowa dostępność. Konsultacja nawet w 15 minut.

Po co robi się rezonans magnetyczny? Sprawdź istotne informacje!

Martyna Nowacka
Autor: Martyna Nowacka
Utworzono: 10 czerwca 2025 10 czerwca 2025
Zmodyfikowano: 23 czerwca 2025 23 czerwca 2025

Potrzebujesz recepty, zwolnienia lub konsultacji lekarskiej?

Zamów teraz

Niektórzy boją się dentysty, inni – wind, a jeszcze inni słowa „rezonans magnetyczny”. Samo brzmienie tego terminu budzi u wielu niepokój. Kojarzy się z wielką, głośną maszyną, z ruchem absolutnie zakazanym, z chwilą, w której trzeba leżeć jak posąg przez długie minuty i nie myśleć o niczym poza tym, by nie drgnąć. A jednak rezonans magnetyczny, choć może nieco klaustrofobiczny w formie, jest jednym z najważniejszych i najdokładniejszych narzędzi diagnostycznych, jakie stworzyła współczesna medycyna. To urządzenie nie zagląda do duszy, ale bez wątpienia zagląda w głąb ciała z precyzją godną poezji i nauki jednocześnie. Co więcej: robi to bezboleśnie i bezpiecznie. Po co właściwie robi się rezonans magnetyczny? Czy warto się go bać? Kiedy lekarz kieruje na takie badanie i dlaczego nie da się go zastąpić zwykłym prześwietleniem? Sprawdźmy to razem, bez strachu, za to z wiedzą.

Czym właściwie jest rezonans magnetyczny i jak działa ta magiczna tuba?

Choć rezonans magnetyczny kojarzy się wielu osobom z tajemniczą, zamkniętą przestrzenią i głośnym buczeniem, warto na chwilę oderwać się od tego wyobrażenia i spojrzeć na to badanie jak na cud technologii. Rezonans magnetyczny to technika obrazowania, która pozwala uzyskać niezwykle szczegółowe zdjęcia wnętrza ludzkiego ciała. Tkanek miękkich, mózgu, narządów wewnętrznych, stawów czy kręgosłupa. Co najważniejsze, w przeciwieństwie do tomografii komputerowej czy rentgenu, MRI nie wykorzystuje promieniowania jonizującego, czyli tego, które w nadmiarze może być szkodliwe. Zamiast tego działa na zasadzie silnego pola magnetycznego i fal radiowych.

 

Jak to wygląda w praktyce? Kiedy ciało znajduje się w polu magnetycznym, atomy wodoru (których w ludzkim organizmie jest bardzo dużo) zaczynają zachowywać się w specyficzny sposób. Wysyłając odpowiednio dobrane fale radiowe i „słuchając” sygnału zwrotnego, aparat MRI potrafi zrekonstruować szczegółowy obraz tego, co dzieje się wewnątrz organizmu. Warstwa po warstwie. To trochę jak rysowanie mapy ciała bez konieczności jego otwierania. Obrazowanie to może być przeprowadzone w wielu płaszczyznach i pozwala na bardzo dokładne wykrywanie zmian. Nawet tych zmian niewidocznych w innych badaniach.

 

Dla pacjenta całe badanie sprowadza się do ułożenia się w pozycji leżącej na specjalnym stole, który wsuwany jest do wnętrza maszyny. Trzeba wtedy przez kilkanaście, czasem kilkadziesiąt minut pozostać bez ruchu. Maszyna wydaje w tym czasie dźwięki przypominające stukanie, buczenie lub metaliczne bębnienie, dlatego często pacjentom oferuje się zatyczki do uszu lub słuchawki z muzyką. Czy jest się czego bać? Niekoniecznie. Warto wiedzieć, że badanie jest całkowicie bezbolesne, nieinwazyjne i bezpieczne dla większości osób, także dzieci i kobiet w ciąży w drugim i trzecim trymestrze, o ile nie podaje się kontrastu. Trudność może pojawić się jedynie w przypadku osób z klaustrofobią. Mogą ją odczuć także osoby mająca metalowe implanty, ale i na to są dziś rozwiązania, o których za chwilę.

Kiedy lekarz kieruje na rezonans i dlaczego nie zawsze wystarczy RTG lub USG?

Jedno z częstszych pytań brzmi: „a nie można po prostu zrobić rentgena?” albo „przecież USG już było – po co znowu coś więcej?”. Tu właśnie warto zrozumieć zasadniczą różnicę. Rezonans magnetyczny to badanie wysokiej rozdzielczości, które pokazuje to, czego inne metody nie są w stanie uchwycić. USG to świetne narzędzie do szybkiej oceny tkanek powierzchownych, narządów jamy brzusznej, tarczycy czy serca, ale jego zasięg jest ograniczony. Nie pokaże na przykład rdzenia kręgowego czy głębokich struktur mózgu. Rentgen z kolei najlepiej sprawdza się w ocenie kości. Nie daje jednak informacji o stanie tkanek miękkich, więzadeł, nerwów czy guzów.

 

Lekarz może skierować pacjenta na rezonans w wielu sytuacjach, zwłaszcza wtedy, gdy występują objawy niejasne, przewlekłe lub wymagające pogłębionej diagnostyki. Przykładowo: bóle głowy o nieznanej przyczynie, podejrzenie stwardnienia rozsianego, urazy kręgosłupa z drętwieniem kończyn, podejrzenie guzów w mózgu czy narządach wewnętrznych, problemy ze stawami, to wszystko są wskazania do rezonansu. MRI wykorzystuje się również w diagnostyce onkologicznej, ortopedycznej, neurologicznej i kardiologicznej.

 

Niektóre badania MRI wykonywane są z tzw. kontrastem, specjalnym środkiem podawanym dożylnie, który uwidacznia zmiany chorobowe w sposób jeszcze dokładniejszy. Warto podkreślić, że nowoczesne środki kontrastowe stosowane w MRI są generalnie bezpieczne i nie zawierają jodu tak jak w tomografii, więc rzadziej wywołują reakcje alergiczne. Mimo to pacjent przed badaniem powinien zawsze poinformować lekarza o wszystkich chorobach przewlekłych, uczuleniach, problemach z nerkami czy przyjmowanych lekach.

Przeciwwskazania, wątpliwości i rozwiązania. Czy każdy może mieć rezonans magnetyczny?

Choć rezonans jest badaniem bezpiecznym i nieinwazyjnym, to jak każda procedura medyczna, ma swoje przeciwwskazania. Główne dotyczą obecności metalowych elementów w ciele pacjenta, które mogłyby zareagować na silne pole magnetyczne. Mówimy tu o rozrusznikach serca, implantach ślimakowych, niektórych protezach ortopedycznych czy klipsach naczyniowych. Jeśli pacjent ma metal w ciele powinien dostarczyć dokumentację potwierdzającą, z jakiego materiału został wykonany. Nowoczesne implanty są zwykle zgodne z MRI, ale decyzję zawsze podejmuje radiolog.

 

Osobnym przypadkiem są osoby cierpiące na klaustrofobię. Przebywanie w wąskim tunelu rezonansu może być dla nich trudne lub wręcz niemożliwe. W takiej sytuacji istnieje kilka możliwości. Badania można wykonać w tzw. rezonansie otwartym, dostępnym w niektórych placówkach. W razie potrzeby lekarz może zaproponować podanie środka uspokajającego lub wykonanie badania w znieczuleniu ogólnym – szczególnie u dzieci. Ważne, by uprzedzić personel o swoich obawach – to pozwoli lepiej przygotować się do badania.

MRI, a zdrowy rozsądek. Kiedy warto zaufać technologii?

W świecie pełnym aplikacji, smartwatchy i cyfrowych asystentów nie powinno nas dziwić, że medycyna też korzysta z najbardziej zaawansowanych narzędzi. Rezonans magnetyczny nie jest fanaberią ani przekombinowaną metodą. To jedno z najdokładniejszych badań, które potrafi uratować zdrowie – a czasem i życie. Właśnie dzięki temu, że pokazuje to, co niewidoczne gołym okiem i co umyka innym metodom.

 

Warto pamiętać, że samo badanie nie boli, nie niesie ze sobą ryzyka promieniowania i nie wymaga żadnego przygotowania. A rezultat? To często klucz do postawienia trafnej diagnozy, rozpoczęcia skutecznego leczenia i uniknięcia operacji. Lub odwrotnie: wykrycia zagrożenia na tyle wcześnie, by móc zareagować.

 

Dlatego rezonans magnetyczny warto potraktować nie jako straszną konieczność, lecz jako szansę na poznanie własnego ciała od środka z precyzją, jakiej nie daje żadna inna metoda. I może w tej tubie, z pozoru głośnej i zimnej, kryje się coś więcej niż tylko medyczna rutyna. Może to nowoczesne lustro, które pokazuje nie tylko to, co boli, ale przede wszystkim to, co można jeszcze naprawić, zanim będzie za późno.

Zaufana Recepta Logo

Bądź na bieżąco z naszymi poradami zdrowotnymi!

Podmiot leczniczy wpisany do Rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą pod numerem: 000000273793